sobota, 4 lutego 2012

Tajemnicza...

Tajemnicza osoba
tak cichutko płakała,
że nigdy tego nie zauważała.
Pewnego razu kogoś poznała
i zrozumiała że tak na prawdę
to przez głupią miłość
się tak zachowywała
Odpuściła.....
Kiedy znów go zobaczyła...
podbiegła i nic nie mówiąc pocałowała.


niedziela, 22 stycznia 2012

Twe oczy mnie onieśmielają...

Twe oczy mnie onieśmielają.
Twe słowa pocieszają.
Twe usta namiętnie rozbudzają.
Twe uśmiechy do zachwytu doprowadzają.
A twoja obecność sprawia,
że cala w środku jestem gorąca.
I nie mogę Cię opuścić
bo chcę tak na Ciebie patrzeć.
I czasem nie mogę się opanować
bo jestem w Tobie do szaleństwa
Zauroczona.
Bo jesteś przymnie
i może dla mnie.



Bez sensu gdy
kocha się bez wzajemności.
Kiedy jedno drugiemu
umila po całości?
Tak mi ciężko
przyznać jak bardzo
kocham to kim jesteś.
Ale ty tego nie zrozumiesz
bo nie kochałeś szczerze..
A może kochałeś,
tego nie wiem
być może przez to
tak bardzo kocham
właśnie Ciebie!
Proszę nie rań
mnie dlatego,
że kocham tylko
to kim na prawdę
jesteś.

sobota, 7 stycznia 2012

Niebo na górze Ziemia na dole..


Niebo na górze
Ziemia na dole
Ja i Ty na zawsze
we dwoje.




Gdy byłam szczęśliwa
Gdy byłam ulubienicą twoją
Gdy byłam pocieszana
w smutnych chwilach
Te dni przeżyłam
tylko z tobą


wtorek, 27 grudnia 2011

Rozterka dla serca...

Rozterka dla serca
czy kocha czy nie,
nie może bez końca
zastanawiać się.
Bo żeby rozkwitać
iskry w oczach były,
potrzeba nam miłości
co dodaje siły.
Nie takiej co tylko
z jednej strony bywa,
musi być wzajemna
by była szczęśliwa.
Pragniemy miłości
dzięki której życie
nabiera kolorów.


Tak miło czyta się słowa,
co wiersz tworzą od nowa
myśli w nim układając,
sercem ciepło w nich dając.
Przyjaźni szczerym uśmiechem
dusze napełniają oddechem,
co pozwala, nie ma co kryć,
po prostu nam żyć.
I tęsknotę w sercu co mamy
za uczuciem tak pożądanym,
by znów pojawiło się
i krzyknęło zatrzymaj mnie.
A jak uda się chwycić - trzymajmy,
samotności, smutkowi nie dajmy,
napełnijmy nasze serca radością
i tak bardzo potrzebną miłością.



Dzień jest nocą, świt wieczorem
Oczy ślepe, usta nieme
Miłość wrogiem, spokój sporem
Bezcen też ma swoją cenę
Mokry piasek na pustyni
Zimno jest piekielnym żarem
Godni życia niegodnymi
Być największym jest ciężarem.


sobota, 3 grudnia 2011

Boś ty tą muzyką co we mnie gra...

Boś ty tą muzyką co we mnie gra,
nutami w mym słodkim ciele!
Z Tobą chce spędzić swe życie,
Przejść drogę cierpienia i radości.
Chcę cię do snu utulać,
być twym aniołem szczęśliwości.
Możesz wierzyć lub nie,
ale ja tęsknić za tobą chcę.
Mam nadzieję, że to zrozumiesz
i do Nieba ze mną pofruniesz! :*




Szukam cię w moich snach.
Tak bardzo chcę poczuć Twój dotyk i smak.
Powiedz, dlaczego los nie chce połączyć nas.
Czuję Twój oddech, kiedy spaceruję.
Widzę Cię, gdy się w Niebo wpatruję.
Żaluzja w oknie zasłonięta,
a ja nawet wieczorem o Tobie pamiętam!
Teraz już wiem, że ta miłość ma dla mnie sens!
Powiedz, gdzie odnajdę Cię?


Pamietam kazda chwile spedzona z toba,
kazda minute, kazdy wspolny wyjazd.
Tyle nas laczy, nic nas nie dzieli kochanie.
Piękno świata ukryte w ekspansji uczuć młodego chłopca.
Nie zrozumiesz tego!
On wie, on czuje, on poznaje świat, którego ty dotknąłeś.
Skaziłeś, poprawiłeś, a jednak dostrzegłeś się błędu.
On czuje, on widzi, on wie, on myśli. A ona?
Ona brnie ścieżkami życia, pisanymi przez ciebie.
Brnie ścieżkami życia, które nie dostrzegą się błędu.
Teraz już rozumiesz? Serce płonie, dusza milczy.
 Tak, to była miłość.
Piękna, szczera, nieskażona próbą przemijania.
Wiesz jednak! Że nie dostrzeże się błędu.
Wrócił, zakochany, z nadzieją.
Wrócił, zakochany, z myślami.
Widzisz go? Tak to ten młodzieniec.
Siedzi pod blaszaną kopułą spoglądając
 w oczy najlepszego przyjaciela.
Samego siebie, nie unikającego błędu.
Nie pamięta o miłości, zapomniał, przez ciebie.
Przez twój świat, stworzony z miliona błędów.
Teraz rozumiesz? Wojny, morderstwa, miłość.
Czy nie potrafisz tego dostrzec?
Jak wiele ludzi Ci zawierzyło?
A ty nie unikniesz błędu.





Miłości słodka moja jedyna,
Ty co najgłębsze pragnienia skrywa...
Wodzisz człowieka za umysł i serce
Śnią Ci się tylko ślubne kobierce!
Ogarniasz rozum i całe ciało,
Przestaje myśleć-a ciągle Ci mało...
Lecz ona mych potrzeb karmą,
Powodem uciech i miłosną farbą
Maluje uśmiej na Jej twarzy,
Zaś, który tylko z jednym się kojarzy.
Kojarzy się z powodem mojej miłości!
Rzadziej kłótni, czasem zazdrości...